Dzień 1

Każdy z nas ma świadomość, że czeka nas niezwykła przygoda. Wyjeżdżamy
do Włoch! W Instytuto Comprensivo „Sandro Penna” w Battipaglii spotkamy się
z rówieśnikami ze szkół uczestniczących w projekcie Erasmus+ „Na szkolnej scenie, czyli inna odsłona edukacji”. Niektórych już znamy, poznaliśmy ich
w zeszłym roku podczas ich wizyty w Tarnobrzegu, z innymi dopiero nawiążemy znajomość. Na razie przed nami wielogodzinna podróż, najpierw busem pojedziemy do Krakowa, skąd polecimy samolotem do Neapolu, gdzie spędzimy noc w hotelu. Do Battipaglii wyruszymy pociągiem dopiero następnego dnia.
Już teraz przeżywamy emocje związane z lotem, trójka spośród naszej szóstki jeszcze nigdy nie podróżowała tym środkiem lokomocji.

Dzień 2

Zanim późnym popołudniem spotkaliśmy się na neapolitańskim dworcu kolejowym z grupą z Portugalii, odbyliśmy krótki spacer po gwarnej nadmorskiej promenadzie ciągnącej się wzdłuż Zatoki Neapolitańskiej. Z daleka oglądaliśmy Wezuwiusz, najsłynniejszy chyba wulkan w Europie. Będąc w Neapolu,
nie mogliśmy sobie odmówić przyjemności i nie skosztować miejscowej pizzy,
jak wielu twierdzi, najsmaczniejszej pizzy na świecie.

Dzień 3

Grupę uczniów z Portugalii poznaliśmy jeszcze poprzedniego dnia, podczas śniadania w hotelowej restauracji spotkaliśmy się z ekipą rówieśników z Łotwy. Wszyscy razem wyruszyliśmy do Istituto di Istruzione Superiore „Enzo Ferrari”, gdzie w wielkiej szkolnej auli czekali na nas przedstawiciele społeczności Instytuto Comprensivo „Sandro Penna”, czyli nasi gospodarze. Po oficjalnym powitaniu
i krótkiej części artystycznej wystąpili reprezentanci poszczególnych szkół partnerskich. W naszym imieniu głos zabrał Piotrek. Po obiedzie, już w budynku organizatorów spotkania, odbyły się zajęcia warsztatowe. W kilkuosobowych zespołach tworzyliśmy wideo opowieści „ERASMUS FRIENDS!”. 

Dzień 4

Tuż przed godziną dziewiątą rano zebraliśmy się wszyscy na stacji kolejowej,
skąd po półgodzinnej jeździe pociągiem trafiliśmy do Salerno, dużego miasta położonego nad Morzem Tyrreńskim. Długa morska promenada wysadzana palmami zaprowadziła nas do zbudowanego w II poł. XIX w. Teatru im. Giuseppe Verdiego. Zanim weszliśmy do głównej sali widowiskowej, przewodnik zwrócił naszą uwagę na rzeźbę przedstawiającą włoskiego kompozytora Giovanniego Pergolesiego. Jak wyjaśnił, ma ona wprowadzić każdego widza i słuchacza
w wyjątkowy świat muzyki oraz przedstawienia scenicznego. Jeszcze wyraźniej rolę tę pełni, o czym przekonaliśmy się po chwili, wystrój widowni z bogatą sztukaterią i malowidłami na ścianach i suficie. Po wyjściu z centrum sztuki udaliśmy się do historycznej części Salerno, gdzie przy jednej z wąskich kamiennych uliczek wznosi się Katedra św. Mateusza, której początki sięgają XI w. To ważne miejsce dla mieszkańców miasta, gdyż w jednej z kaplic spoczywają szczątki patrona miasta i świątyni, czyli jednego z czterech Ewangelistów.    

Późnym popołudniem po powrocie z wycieczki do Salerno spotkaliśmy się
w szkole z aktorami z lokalnego teatru amatorskiego STABILI COMPAGNIA DI BELLIZZI. Dużo pozytywnych emocji dostarczyła nam zaprezentowana przez nich farsa o dwóch przyjaciołach, z których jeden, nieśmiały i życiowo nieporadny,
bez skutku próbuje się nauczyć od swego kompana, praktycznego i pełnego twórczych pomysłów Maria, jak ściągnąć na siebie uwagę pięknej dziewczyny. Choć aktorzy grali swoje role po włosku, wszyscy rozumieli, o czym jest mowa
w każdej ze scenek. To zasługa ich wyrazistej charakterystyki: kontrastowych warunków fizycznych, odmiennego stylu wypowiadania się i zachowania.
Na koniec aktorzy poprowadzili dla nas warsztaty teatralne.

Dzień 5

Przez cały dzień zajęcia odbywały się w szkole. Wiele czasu poświęciliśmy
na przygotowanie spektaklu, który został zaplanowany na piątek. Ćwiczyliśmy swoje role, uczyliśmy się śpiewać piosenkę „L’amico è”. To włoski przebój, opowiada o szczerej i głębokiej przyjaźni. Rozmawialiśmy o uczuciach łączących nas z innymi, tworzyliśmy barwne plastyczne obrazy o złożonych ludzkich emocjach.

Dzień 6

O mieście Pompeje, zniszczonym w I w. p.n.e. przez wybuchu Wezuwiusza, uczyliśmy się na lekcji historii, gdy omawialiśmy starożytność. Była to piękna
i tętniąca życiem metropolia, dziś zostały z niej tylko ruiny. Spacerowaliśmy dziś wśród nich z panią przewodniczką. O mieście Pompeje, zniszczonym w I w. p.n.e. przez wybuchu Wezuwiusza, uczyliśmy się na lekcji historii, gdy omawialiśmy starożytność. Była to piękna i tętniąca życiem metropolia, dziś zostały z niej tylko ruiny. Spacerowaliśmy dziś wśród nich z panią przewodniczką. Oglądaliśmy pozostałości domów, ulic i budowli publicznych dawnych rzymian i zastanawialiśmy się, kim byli ludzie, którzy tu kiedyś mieszkali, jakimi ideami się kierowali. W sąsiedztwie starożytnych Pompejów – rozległego muzeum pod gołym niebem – znajdują się zabudowania współczesne.  Wizytówką dzisiejszego miasta jest wzniesione w II poł. XIX w. sanktuarium Matki Bożej Różańcowej. Zwiedziliśmy również ten obiekt.

Dzień 7

Już od samego rana trwały gorączkowe przygotowania do performance,
który chcieliśmy zaprezentować publiczności w Battipaglii. Powtarzaliśmy role, ćwiczyliśmy wspólny śpiew, ustawialiśmy scenę, sprawdzaliśmy kostiumy.
Krótko mówiąc, odbywała się próba generalna, ostatnie przygotowania
do występu. Nikt nie chciał popełnić żadnego błędu i jak najlepiej wypaść w trakcie spektaklu. Parę minut po godzinie jedenastej aula Istituto di Istruzione Superiore „Enzo Ferrari” zaczęła wypełniać się widzami. Wreszcie rozpoczął się show.
Każda grupa partnerska opowiedziała inną historię o przyjaźni.
My przedstawiliśmy bajkę o Mieszku, Leszku i ich spotkaniu z niedźwiedziem, czyli znaną wszystkim w Polsce bajkę Adama Mickiewicza. Uczniowie z Łotwy zainscenizowali skecz własnego pomysłu o braterstwie współczesnych nastolatków, podobny w treści przekaz rówieśnicy z Portugalii odegrali, wcielając się w aktorów z teatru cieni. Wszystkich połączył śpiew żywiołowych włoskich piosenek, oczywiście nie mogło wśród nich zabraknąć utworu, który ćwiczyliśmy wspólnie od kilku dni, czyli przebojowego „L’amico è”. Publiczność nie pozostała bierna, przyłączyła się do nas, tworzyliśmy jeden zgrany chór. 

Po zakończeniu spektaklu odbyła się uroczystość wręczenia certyfikatów uczestnictwa w spotkaniu w Battipaglii i pożegnalny obiad. Miłym dodatkiem był pyszny tort pięknie udekorowany logiem naszego projektu.

Dzień 8

Po wymeldowaniu się z hotelu razem z grupą portugalską udaliśmy się na stację kolejową i razem pojechaliśmy do Neapolu, gdzie wkrótce się pożegnaliśmy.
Do wieczornego lotu powrotnego do Polski mieliśmy jeszcze kilka godzin,
więc postanowiliśmy jeszcze raz pospacerować po ulicach stolicy Kampanii.
Tym razem swoje kroki skierowaliśmy do historycznego centrum miasta.